Zbieraj punkty we wszystkich programach lojalnościowych i partnerskich

Często robisz zakupy w tych samych sklepach, zdarza Ci się tankować samochód zazwyczaj na tych samych stacjach benzynowych? Sprawdź czy nie przechodzą ci koło nosa cenne nagrody. Wiele dużych sieci handlowych i paliwowych oferuje tzw. programy lojalnościowe w ramach których klientom naliczane są punkty, które później można wymienić na praktyczne upominki.

Programy lojalnościowe są zazwyczaj stosowane w dużych sieciach handlowych, mają one na celu zachęcić klienta do ponownego skorzystania z usług danej firmy. Klient biorący udział w takowym programie zazwyczaj dostaje kartę dzięki której może zbierać punkty. Gdy na koncie klienta uzbiera się kilkaset punktów można je wymienić na różnego rodzaju przedmioty poczynając od gadżetów (np. długopis, brelok) a kończąc na drogim sprzęcie rtv (tj. telewizory czy laptopy).

Zbieranie punktów najczęściej nic kosztuje – po prostu są one naliczane automatycznie zawsze gdy przy zakupach, bądź tankowaniu samochodu klient okaże swoją kartę. Uczestnicy wielu programów partnerskich mogą także liczyć na specjalne promocje, które są dopasowywane do zainteresowań najbardziej lojalnych klientów.

Gdzie szukać programów lojalnościowych? Większość hipermarketów w jakiś sposób stara się promować swoich stałych klientów. Z sieci, które teraz przychodzą mi do głowy programy lojalnościowe dostępne są m.in. w Tesco, Auchan, Carrefour czy Real. Posiadacze samochodów na punkty mogą liczyć m.in. na stacjach Shell, BP, Orlen czy Statoil.

Sklepy i stacje benzynowe to nie jedyne instytucje, które swoim klientom oferują tego typu „zabawy z nagrodami”. Często punkty można zbierać u operatorów telefonicznych, w biurach podróży czy innych punktach handlowych i usługowych. Ciekawym rozwiązaniem są także programy multipartkerskie, który pozwalają zbierać na jedną kartę punkty u różnych partnerów, a następnie wymieniać je na nagrody ze wspólnego katalogu.

Ja wychodzę z założenia, że zawsze warto zbierać punkty w programach partnerskich. Nawet jeżeli robię jednorazowe zakupy w jakiejś sieci mającej program lojalnościowy zazwyczaj biorę kartę i należne mi punkty – nic mnie to nie kosztuje, a kto wie czy wkrótce koło mojego domu nie stanie taki sklep, a ja nie zostanę jego stałym klientem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *