Wiosna, wszystko budzi się do życia, na dworze robi się coraz cieplej. To dobry pretekst do przesiadki z samochodu na rower. Jeżdżąc do pracy czy szkoły rowerem nie tylko zaoszczędzimy kilka złotych na paliwie, ale także zrobimy coś dla swojego zdrowia. Jeżdżąc na co dzień rowerem musimy jednak pamiętać o kilku bardzo ważnych sprawach!
Pierwsza z nich to chyba jedna z tych, które najczęściej decydują o tym, że wahamy się przed podróżą rowerem do pracy. Chodzi tu oczywiście o możliwość kradzieży. Nie da się chyba całkowicie wyeliminować prawdopodobieństwa kradzieży, można jednak podjąć kroki, które znacznie ograniczą możliwości złodziejowi. Najważniejszym czynnikiem jest w tym przypadku miejsce w którym nasz rower parkujemy. Dobrze gdyby był to zorganizowany parking dla rowerów dozorowana przez pracowników ochrony.
Niestety nie każda firma czy instytucja może sobie na coś takiego jak rowerownia pozwolić, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że znakomita większość przedsiębiorstw takiego miejsca dla swoich pracowników nie przewiduje. W takim przypadku należy więc znaleźć inne miejsce – koniecznie na widoku, tak gdzie jest w miarę dużo ludzi. Można także zostawić rower gdzieś w okolicach parkingu i poprosić parkingowego o „rzucenie okiem” na naszego „rumaka”.
Gdziekolwiek zostawialibyście rower pamiętajcie o tym, że w każdej chwili może stać się on ofiarą złodzieja. Bardzo ważne w tym przypadku jest założenie na niego tzw. zapięcia do roweru. I tu pojawia się pytanie, jakie zapięcie do roweru będzie najlepsze? Pewnie żadne nie zapewni 100% ochrony, jednak dobre zabezpieczenie może sprawić złodziejowi nie lada kłopot.
Jeśli szukasz dobrego zapięcia do roweru odradzam kupowanie tanich „linek” z supermarketów. Takie zabezpieczenie nie jest dla przeciętnego złodzieja żadnym problemem. Nawet te droższe zabezpieczenia za kilkadziesiąt złotych mogą być bardzo szybko sforsowane przez złodziei. Dobrego zabezpieczenie do roweru chyba najlepiej szukać w internetowych sklepach rowerowych – tam też nie należy wybierać tych najtańszych. Czasami warto zainwestować trochę więcej niż później kupować nowy rower.
Nie głupim pomysłem, jest też zabezpieczanie roweru dwoma różnymi zabezpieczeniami. Złodziej może być przygotowany na sforsowanie jednego, a drugie będzie dla niego całkowitą niespodzianką. Używając zabezpieczeń pamiętajcie o tym by nie popełnić częstego błędu tj. przypinania roweru do stojaka za koło. Po takim przypięciu możemy spodziewać się, że zamiast roweru po pracy czekać będzie na nas samo koło.
Jeśli chcesz zmniejszyć prawdopodobieństwo kradzieży roweru nie powinien on się zbytnio rzucać w oczy. Do dojeżdżania do pracy nie potrzebny jest drogi „góral” czy odpicowana „szosówka”. Świetnie sprawdzają się tu tanie rowery, czasami także używane i sprowadzone z Niemiec czy Holandii.
Jeśli chcesz aby twój dojazd do pracy i z pracy na rowerze był bezpieczny koniecznie zainwestuje w światełka odblaskowe i lampki. Jeśli jeździsz po zmroku zakładaj na siebie kamizelkę odblaskową. Kierowcy samochodów nocą mają problem z zauważeniem „nieoświetlonych” rowerów – większość wypadków z takimi rowerzystami jest z winy lekkomyślności cyklisty. Chcesz jeździć rowerem koniecznie zadbaj o swoje bezpieczeństwo!
To chyba tak ogólnie o bezpieczeństwie twojego sprzętu i ciebie w drodze do pracy. Zachęcam do przesiadki z samochodu, a także środków komunikacji miejskiej na rowery. Nie tylko zaoszczędzicie pieniądze, ale czasami także czas (stanie w korkach, czekanie na przesiadki). Po za tym zrobicie sporo dobrego dla swojego zdrowia!