Bieganie w czasie epidemii koronawirusa zostało utrudnione przez obowiązek noszenia maseczek. Niektórzy decydują się na bieganie bez maseczki, jednak na razie przepisy w tej kwestii nie są jednoznaczne i możemy narazić się na nieprzyjemności. Aby być w porządku z prawem znalazłem maseczkę, w której mogę biegać. To maseczka do biegania dla sportowców.
Gdy jakiś czas temu pisałem o tym, jak rozpocząłem bieganie, nie myślałem, że moja przygoda biegowa spotka się z takimi trudnościami. Cieszyłem się z nadchodzącej wiosny i rosnących temperatur, które pozwalały w końcu wychodzić z domu i biegać, co najważniejsze przy naturalnym świetle (nie lubię biegać przy sztucznym).
Niestety epidemia koronawiursa i obostrzenia z nią związane usidliły mnie na jakiś czas. Gdy tylko ministerstwo pozwoliło na wyjścia do parku i rekreacyjne uprawianie sportu, oczywiście ruszyłem biegać. Nowym wyzwaniem było bieganie w masce. Przerobiłem kilka typów i w końcu znalazłem maseczkę, w której mogę biegać. Nie było to łatwe, ale udało się znaleźć coś co zakrywa nos i usta, a przy okazji pozwala oddychać w trakcie biegania.
Ale od początku…
spis treści
Jak się biega w maseczce bawełnianej
Pierwsze wyjście na bieganie podczas kwarantanny odbyłem w maseczce bawełnianej. Dość cienkiej bo jednowarstwowej. Pierwsze minuty biegu w maseczce nie były złe. Niestety po kilkunastu minutach bieg stał się mega nieprzyjemny, bo maseczka namokła niczym koszulka bawełniana i stała się ciężka.
Po za tym namoknięta maseczka do biegania kleiła się do ust i nosa – po prostu tragedia, a nie bieganie.
Jednorazowa maseczka do biegania. Czy to dobry pomysł?
Później kilkukrotnie próbowałem biegać w maseczce jednorazowej. W zależności od typu efekty były od słabych do umiarkowanie-znośnych. Z moich obserwacji wynika, że do biegania najlepiej wybierać maseczkę jak najcieńszą, wykonaną z flizeliny.
Jednorazowa maseczka powinna mieć też w miarę luźną gumkę – żeby nie cisnęła, ale nie za luźną, żeby nie spadała w trakcie biegu. Jeden typ był nawet całkiem niezły, niestety po spoceniu (mniej więcej 20 minut biegu) zaczynała mnie piec twarz. Niestety tu nie pomagała też wymiana maseczki na nową, bo ta natychmiast robiła się mokra i swędząca, mimo że nie nasiąkała potem, tak jak maseczka materiałowa.
W maseczce jednorazowej bieganie było przyjemniejsze, niż w maseczce z materiału, jednak dalekie od komfortowego.
W końcu znalazłem maseczkę, w której mogę biegać!
Moim ostatecznym wyborem była typowa maska sportowa. Fakt, że nie jest ona dedykowana ochronie przed wirusami i pewnie jej właściwości ochronne są słabe, ale fakt jest taki, że maseczki bawełniane, czy nawet maseczki jednorazowe, które nie są maseczkami chirurgicznymi też nie chronią nas przed koronawirusem. Ich działanie jest zgoła inne – zakładając maseczkę blokujemy wydzielanie płynów ustrojowych podczas oddychania, kaszlu czy kichania, dzięki czemu chronimy osoby w naszym otoczeniu np. spacerowiczów na parkowych alejkach.
Maseczka, w której mogę biegać to jeden z najtańszych tego typu artykułów dostępnych na Aliexpressie. Zbudowana jest z materiałowego korpusu, do którego można zamontować filtr antysmogowy.
Bieganie w masce z filtrem daje efekty możliwe. Wymiana powietrza jest dużo lepsza niż w przypadku maseczek bawełnianych czy jednorazowych. Nie jest idealnie, ale bieganie jest możliwe mimo że pod maską jest dość gorąco.
Sytuację można nieco polepszyć usuwając antysmogowy filtr. Należy jednak się liczyć z tym, że w takim przypadku maska przepuszcza większą ilość drobnoustrojów z powietrza i w jeszcze mniejszym stopniu spełnia swoją rolę zdrowotną. Jest jednak zgodna z ministerialnymi zaleceniami, które pozwalają zakrywać usta i nos dowolnym przedmiotem tekstylnym.
Jak dla mnie jest to najlepsza maseczka do biegania. Wiadomo, że nie zapewnia komfortu, takiego jak bieganie „bez kagańca”, ale pozwala na oddychanie i chroni przez nieprzyjemnymi sytuacjami.
Ja swoją kupiłem na Aliexpress za niecałe 7$. Niestety minusem takiego rozwiązania jest długi czas oczekiwania na przesyłkę. Nawet wybierając Aliexpress Standard Shipping (czyli w miarę szybką metodę wysyłki z Chin) trzeba przygotować się nawet na miesiąc czekania. Jeżeli zależy nam na czasie powinniśmy wybrać Allegro lub jakiś polski sklep internetowy skąd paczki zazwyczaj przychodzą w ciągu 1-2 dni. Niestety tu musimy się liczyć z trochę wyższymi cenami podobnych masek niż importując je na własną rękę z Chin.
Zakup takiej maski może okazać się przydatny nie tylko podczas uprawiania sportu podczas epidemii, ale sama maska przyda nam się też i po epidemii i ewentualnym odwołaniu nakazu zakrywania ust i nosa. Wszak jest to maska antysmogowa, a na nagłe zaniknięcie zanieczyszczeń powietrza w Polskich miastach nikt szybko nie wymyśli szczepionki. Maska antysmogowa z pewnością sprawdzi się już od jesieni, aż do wiosny, chroniąc nasz układ oddechowy.